Choć chipsy wydają się być jedynie poczciwymi kartoflami, pokrojonymi w chrupiące plasterki, to w rzeczywistości, te smażone na głębokim tłuszczu i posypywane ogromnymi ilościami soli przekąski, sieją prawdziwe spustoszenie w organizmie. Chipsy to w zasadzie inteligentne bomby, precyzyjnie atakujące ośrodki głodu w mózgu, dzięki czemu nie sposób powstrzymać się od jedzenia, dopóki w paczce nie pozostaną same okruszki, niezależnie od tego, jak wielka jest ta paczka. Winę za to ponosi idealne połączenie trzech najbardziej pożądanych smaków: cukru (który naturalnie występuje w skrobi ziemniaczanej), soli i tłuszczu, które wspólnie wywołują eksplozję smaku i niemożność powstrzymania się od jedzenia. Choć chipsy ziemniaczane to nie arszenik i jedna paczka nikogo nie zabije, to warto wiedzieć, że regularne spożywanie tej niezdrowej przekąski to prosta droga do zrujnowania sobie zdrowia.
Podstawowym składnikiem chipsów ziemniaczanych są oczywiście ziemniaki, które są jedynym, w miarę zdrowym składnikiem tej chrupiącej przekąski. Choć ziemniaki uważa się powszechnie za warzywa kaloryczne, tuczące i o niewielkiej wartości odżywczej, to w rzeczywistości są jednymi z najmniej kalorycznych i najbardziej sycących produktów spożywczych – ziemniaki zawierają sporo witamin i minerałów, przede wszystkim witaminy B6 i C, oraz beta-karotenu i potasu.
Pomimo, iż ziemniaki same w sobie są w zdrowe i nie należy się ich obawiać, to jednak poddane długotrwałemu smażeniu stają się wyjątkowo szkodliwe, bowiem uwalnia się wtedy substancja o nazwie akrylamid, która może wywoływać raka i miażdżycę. Należy dodać, że ta sama substancja jest również obecna w innym produkcie powstałym ze smażonych ziemniaków, czyli we frytkach.
Jednym z podstawowych składników chipsów jest tłuszcz z oleju, który stanowi około 35 proc. zawartości paczki. Olej używany do smażenia chipsów to możliwie najtańszy olej roślinny, zazwyczaj palmowy i w dodatku utwardzony, gdyż smażenie na utwardzonym oleju powoduje, że chipsy są bardziej chrupiące i dłużej świeże – z punktu widzenia producenta jest to oczywiście zaletą, jednak z punku widzenia konsumenta już nie. Dlaczego? Proces utwardzania powoduje, że zmieniają się właściwości tłuszczu, który choć przed utwardzaniem był nieszkodliwy, to w wyniku tego procesu staje się jedną z najbardziej szkodliwych substancji.
Kolejnym składnikiem chipsów jest sól, nazywana nie bez powodu „białą śmiercią”. Choć sól, a właściwie je główny składnik, czyli sód jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania organizmu, to jednak w nadmiarze jest wyjątkowo szkodliwy, gdyż podnosi ciśnienie tętnicze krwi, a w dłuższym okresie czasu może prowadzić do problemów z sercem i układem krążenia. Sól sama w sobie nie jest więc szkodliwa – szkodliwe jest jedynie jej regularne spożywanie, przez dłuższy okres czasu i to w nadmiernych ilościach, co niestety jest coraz częstsze. Jako, że w jednej paczce chipsów znajduje się całe dzienne zapotrzebowanie na sól, to wyjątkowo łatwo przekroczyć dzienny limit nawet kilkukrotnie, a to z kolei prosta droga do grobu. Więc nadmiar soli jest kolejną przesłanką na szkodliwość chipsów.
Aby nadać chipsom odpowiedni smak, dodaje się do nich nie tylko sól, ale także szereg sztucznych aromatów i ulepszaczy – w skład chipsów wchodzi glutaminian sodu (E621). Choć często jest oskarżany o przeróżne, negatywne skutki dla zdrowia, to oprócz niewielkiej liczby osób u których zidentyfikowano nadwrażliwość na tę substancję, badania naukowe nie wykazały innych działań niepożądanych związanych z tym związkiem. Choć producenci żywności twierdzą, że glutaminian sodu nie stwarza żadnego zagrożenia dla zdrowia, to jednak na wszelki wypadek warto trzymać się od niego z daleka – powinny go unikać w szczególności osoby z alergią na tą substancję.
Dlaczego chipsy są niezdrowe? Choć chipsy to potężna dawka cukru, soli i tłuszczów trans, to jednak największa szkodliwość chipsów wynika z ich niebywałej kaloryczności – 100 g tej przekąski to nawet 600 kcal. Regularne spożywanie dużych ilości tej zabójczej mieszanki prowadzi do chorób serca i układu krążenia, w tym nadciśnienia tętniczego krwi i miażdżycy, oraz do nowotworów i oczywiście nadwagi – jednak niewielka porcja chipsów, od czasu do czasu, nikomu nie powinna zaszkodzić. Więc jeśli już musisz jeść chipsy ziemniaczane to z umiarem!
Ciekawostka. Fakt, że większość opakowania chipsów zajmuje powietrze, nie wynika z tego, że producent chce kogoś oszukać. Taka forma pakowania zabezpiecza kruche chipsy przed zgnieceniem i pokruszeniem podczas transportu. Dlatego też, aby uniknąć rozczarowania po otwarciu paczki, należy sugerować się wagą, a nie wielkością opakowania.
